Witam! Kiepska noc, kiepski dzień... nastrój mnie nie rozpieszcza. Po powrocie ze spaceru wiedziałam, że to się nie może tak skończyć. Decyzja była szybka. To połączenie może nie sprawi, że życie stanie się idealne, ale na pewno chociaż na chwilę poprawi humor ;) Przepis na dziś to muffinki bananowo-czekoladowe wg Nigelli z tej strony http://fabrykaprzepisow.pl/przepis/muffinki-czekoladowo-bananowe-wedlug-nigelli/ z moimi małymi modyfikacjami. Robią się szybko, pachną niesamowicie i smakują wybornie, polecam!!
4-5 dojrzałych bananów
pół szklanki (125 ml) oleju
2 jajka
100 g cukru (niecałe pół szklanki)
225g mąki pszennej
3 łyżki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
ok. 15 kostek gorzkiej lub mlecznej czekolady
kilka kropel aromatu migdałowego
cukier waniliowy
Zaczynamy od rozgniecenia bananów, polecam zrobić to blenderem (ale widelcem też można). Do masy bananowej dodajemy olej i mieszamy. Następnie dodajemy jajka, cukier, kilka kropel aromatu migdałowego oraz cukier waniliowy i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
W osobnej misce odmierzamy mąkę, kakao i proszek do pieczenia i wszystko przesiewamy do naszej masy bananowej. Mieszamy niezbyt długo, do połączenia składników.
Formę do muffinek (na 12 sztuk) wykładamy papilotkami i do każdej wkładamy odpowiednią ilość ciasta (pamiętając, że ciasto z bananami jest dość ciężkie i mało urośnie), zostawiając ok 0,5-1 cm od góry.
W każdą muffinkę wkładamy na sztorc kostkę wybranej czekolady (z mleczną będą bardziej słodkie, z gorzką bardziej czekoladowe). W przepisie podałam 15 kostek licząc na to, że pewnie 3 znikną w trakcie przygotowywania ciasta :). Tak przygotowaną formę wkładamy do rozgrzanego piekarnika (do ok. 180 stopni C) na mniej więcej 15-20 minut. Po 15 minutach warto sprawdzić ciasto wykałaczką wbijając ją z boku- muffinki powinny być miękkie, a patyczek czysty. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe. Smacznego!!!
* Używam szklanki o pojemności 250 ml. Szklanka mąki ma ok. 170 g, szklanka cukru ok. 240 g.
4-5 dojrzałych bananów
pół szklanki (125 ml) oleju
2 jajka
100 g cukru (niecałe pół szklanki)
225g mąki pszennej
3 łyżki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
ok. 15 kostek gorzkiej lub mlecznej czekolady
kilka kropel aromatu migdałowego
cukier waniliowy
Zaczynamy od rozgniecenia bananów, polecam zrobić to blenderem (ale widelcem też można). Do masy bananowej dodajemy olej i mieszamy. Następnie dodajemy jajka, cukier, kilka kropel aromatu migdałowego oraz cukier waniliowy i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
W osobnej misce odmierzamy mąkę, kakao i proszek do pieczenia i wszystko przesiewamy do naszej masy bananowej. Mieszamy niezbyt długo, do połączenia składników.
Formę do muffinek (na 12 sztuk) wykładamy papilotkami i do każdej wkładamy odpowiednią ilość ciasta (pamiętając, że ciasto z bananami jest dość ciężkie i mało urośnie), zostawiając ok 0,5-1 cm od góry.
W każdą muffinkę wkładamy na sztorc kostkę wybranej czekolady (z mleczną będą bardziej słodkie, z gorzką bardziej czekoladowe). W przepisie podałam 15 kostek licząc na to, że pewnie 3 znikną w trakcie przygotowywania ciasta :). Tak przygotowaną formę wkładamy do rozgrzanego piekarnika (do ok. 180 stopni C) na mniej więcej 15-20 minut. Po 15 minutach warto sprawdzić ciasto wykałaczką wbijając ją z boku- muffinki powinny być miękkie, a patyczek czysty. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe. Smacznego!!!
* Używam szklanki o pojemności 250 ml. Szklanka mąki ma ok. 170 g, szklanka cukru ok. 240 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz