Hej, pierwszy wpis makijażowy i aż dziwne, że zaczynam tak spokojnie
:) To moja propozycja szybkiego makijażu na dzień. Użyłam zaledwie kilku
produktów: jednego cienia, eyelinera w żelu i jednej kredki :) Poza tym
kolor dolnej powieki można modyfikować wedle uznania- ja postawiłam tym
razem na niebieski.
A oto jakich kosmetyków użyłam:
*lekki podkład Avon Ideal Shade w kolorze Natural Beige+zwykła gąbeczka do podkładu
*mineralny matujący puder w kamienie Essence w odcieniu 06 Matt Cashmere+ pędzel Donegal
*róż do policzków Rimmel w odcieniu 001 Santa Rose (brak na zdjęciu)+ pędzel no name ;)
*eyeliner w żelu Million Pauline, czarny +pędzelek 266 MAC
*stary jak świat czarny cień kupiony w Primark- do brwi+ pędzelek do eyelinera Essence
*zalotka no name
*kredka do oczu SZAFIR nr 02
*baza pod cienie I LOVE STAGE Essence (zabrakło na zdjęciu)
*cienie Petit Guide de Style Bourjois w odcieniu 11 Miss Sporty
*tusz do rzęs Maybelline Colossal Volum' Express czarny
Wykonanie:
Na całą powiekę (pokrytą wcześniej baza pod cienie) nałożyłam jasny brzoskwiniowy opalizujący cień z minipaletki Bourjois. Przy linii rzęs narysowałam dość grubą, czarną kreskę (bez której nie ruszam się z domu). Do dolnej powiece tuż przy linii rzęs narysowałam delikatną kreskę (od zewnętrznego kącika do połowy powieki) niebiesko-turkusową kredką i roztarłam palcem. Na koniec wywinęłam rzęsy zalotką i wytuszowałam je. Opcjonalnie można użyć białej kredki na linię wodną.
Jak widzicie żadna filozofia, ale kolejny makijaż będzie już z grubszej rury :D
A oto jakich kosmetyków użyłam:
*lekki podkład Avon Ideal Shade w kolorze Natural Beige+zwykła gąbeczka do podkładu
*mineralny matujący puder w kamienie Essence w odcieniu 06 Matt Cashmere+ pędzel Donegal
*róż do policzków Rimmel w odcieniu 001 Santa Rose (brak na zdjęciu)+ pędzel no name ;)
*eyeliner w żelu Million Pauline, czarny +pędzelek 266 MAC
*stary jak świat czarny cień kupiony w Primark- do brwi+ pędzelek do eyelinera Essence
*zalotka no name
*kredka do oczu SZAFIR nr 02
*baza pod cienie I LOVE STAGE Essence (zabrakło na zdjęciu)
*cienie Petit Guide de Style Bourjois w odcieniu 11 Miss Sporty
*tusz do rzęs Maybelline Colossal Volum' Express czarny
Wykonanie:
Na całą powiekę (pokrytą wcześniej baza pod cienie) nałożyłam jasny brzoskwiniowy opalizujący cień z minipaletki Bourjois. Przy linii rzęs narysowałam dość grubą, czarną kreskę (bez której nie ruszam się z domu). Do dolnej powiece tuż przy linii rzęs narysowałam delikatną kreskę (od zewnętrznego kącika do połowy powieki) niebiesko-turkusową kredką i roztarłam palcem. Na koniec wywinęłam rzęsy zalotką i wytuszowałam je. Opcjonalnie można użyć białej kredki na linię wodną.
Jak widzicie żadna filozofia, ale kolejny makijaż będzie już z grubszej rury :D
piękna kreseczka ;)
OdpowiedzUsuńosh ja kręcę piękna kreska!
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
OdpowiedzUsuń